Delegacja 18 samorządów należących do Obszaru Metropolitalnego Gdańsk – Gdynia – Sopot wzięła udział w wyjeździe do Sejmu, aby przekonywać parlamentarzystów do utworzenia metropolii na Pomorzu.

W spotkaniu udział wzięli posłowie i senatorowie Platformy Obywatelskiej, Nowoczesnej i Porozumienia. Pojawił się także jeden przedstawiciel Prawa i Sprawiedliwości. Wszyscy obecni na spotkaniu jednogłośnie poparli utworzenie Związku Metropolitalnego w pomorskim.

Samorządowcy zaprezentowali projekt ustawy o związku metropolitalnym. W działaniach wspierała ich Danuta Kamińska, zastępca przewodniczącego zarządu Metropolii Górnośląsko-Zagłębiowskiej. Jest to dotychczas jedyna metropolia w Polsce, utworzona decyzja Sejmu RP.

Wszyscy zauważają ogrom korzyści, jakie mogą napłynąć na Pomorze po zalegalizowaniu związku metropolitalnego. Mowa przede wszystkim o współpracy gmin m.in. w zakresie stworzenia jednolitego systemu komunikacji publicznej, wspólnego biletu, polityki przestrzennej czy działań promocyjnych. Wiąże się to także z finansami. Związek metropolitalny na Pomorzu może mieć  do dyspozycji nawet 170 mln zł z podatku CIT, które obecnie trafiają do budżetu centralnego.

Swoje nadzieje wyraził Paweł Adamowicz, prezydent Gdańska, prezes Zarządu OMG-G-S. – Nie oczekujemy cudów, po prostu mamy nadzieję, że kropla drąży skałę – powiedział.

Burmistrz Kartuz, Mieczysław Gołuński podkreślił zalety współpracy metropolitalnej. – Kiedy zaczynaliśmy projekt Pomorskiej Kolei Metropolitalnej korzystało z niej ok. 13.000 osób. Teraz jest ich prawie 80 tysięcy.  Mieszańcy dojeżdżają nie tylko do pracy, ale także do szkół, lekarzy, w interesach. Determinuje nas chęć do tego, aby naszym mieszkańcom żyło się lepiej – mówił burmistrz Gołuński.

Głos zabrała także m.in. Barbara Kamińska, wójt Suchego Dębu. Mówiła, że dzięki metropolii mieszkańcy jej niewielkiej gminy mogliby liczyć na dobre połączenia komunikacyjne nie tylko z Gdańskiem, ale także z Pruszczem Gdańskim czy Pszczółkami. W tej chwili ta sfera bardzo kuleje i mała gmina nie ma takiego przebicia, jak mogłoby to być w przypadku wspólnych działań.

Starosta malborski, Mirosław Czapla skierował dosadne żądania do parlamentarzystów: - My nie przyjechaliśmy tutaj po jałmużnę. Żądamy utworzenia metropolii na Pomorzu. Gdańsk to nie jest pierwsze lepsze miasto, Gdańsk to jedno z najważniejszych miast w Polsce i Europie. Metropolia da nam możliwości rozwojowe, jakich potrzebujemy.

Pod koniec spotkania posłanka Agnieszka Pomaska wystąpiła z inicjatywą utworzenia zespołu parlamentarnego ds. związku metropolitalnego w województwie pomorskim. Pod listą podpisali się wszyscy obecni na spotkaniu parlamentarzyści.

A jak na związek metropolitalny zapatrują się obecnie rządzący? Poseł Jan Klawiter z PiS powiedział portalowi gdańsk.pl:  - W tej kadencji nic się już nie da zrobić. Uważam jednak, że tak właśnie trzeba działać: przekonywać. To było bardzo dobre spotkanie, bowiem rzeczywiście jest tak, że kropla drąży skałę. Na razie rząd przygląda się metropolii na Śląsku i jeśli pozytywnie oceni jej funkcjonowanie, na pewno będzie to dobry prognostyk dla Pomorza. Jestem przekonany, że w przyszłej kadencji Sejmu temat metropolii gdańskiej będzie traktowany z uwagą.