aktualności
Pierwszy krok w stronę Metropolii na Pomorzu
Połączone senackie komisje, Ustawodawcza oraz Samorządu Terytorialnego i Administracji Państwowej przyjęły projekt ustawy o związku metropolitalnym w województwie pomorskim. ZA głosowało 24 senatorów, dwoje wstrzymało się, nie było głosów przeciwnych. Wcześniej projekt pozytywnie zaopiniowało Ministerstwo Rozwoju.
W czwartek, 30 lipca do Senatu pojechała delegacja pomorskich samorządów z Obszaru Metropolitalnego Gdańsk-Gdynia-Sopot, w składzie: Aleksandra Dulkiewicz, prezydent Gdańska, prezes Rady OMGGS, Mieczysław Gołuński, burmistrz Kartuz, Mirosław Chyła, burmistrz Pelplina, Magdalena Kołodziejczak, wójt gminy wiejskiej Pruszcz Gdański, by przekonać senatorów do projektu ustawy o utworzeniu związku metropolitalnego w województwie pomorskim.
- Z zazdrością obserwujemy, jak już od prawie trzech lat działa pilotaż metropolii na Śląsku. Różnica między nami a Śląskiem jest taka, że tam mają do tego narzędzia. My, poza narzędziami związanymi ze Zintegrowanym Inwestycjami Terytorialnym, czyli częścią budżetu Regionalnych Programów Operacyjnych z budżetów unijnych, którymi możemy zarządzać, narzędzi po prostu nie mamy. Jesteśmy metropolią de facto - teraz potrzebujemy być metropolią de iure - zaapelowała Aleksandra Dulkiewicz.
Czwartkowe posiedzenie senackich komisji ma związek z wizytą w Gdańsku, która odbyła się 29 stycznia br. W Ratuszu Głównego Miasta marszałek Senatu RP Tomasz Grodzki spotkał się wówczas z władzami Obszaru Metropolitalnego Gdańsk-Gdynia-Sopot (OM G-G-S). Tematem była inicjatywa ustawodawcza izby wyższej parlamentu w sprawie powołania na Pomorzu metropolii. W spotkaniu uczestniczyli też pomorscy senatorowie oraz prezydenci, burmistrzowie, wójtowie i starostowie z OMG-G-S.
Prezydent Aleksandra Dulkiewicz w imieniu samorządowców, jako prezes Obszaru Metropolitalnego Gdańsk-Gdynia-Sopot, przekazała wówczas marszałkowi Tomaszowi Grodzkiemu projekt ustawy wraz z listem podpisanym przez wszystkich obecnych na spotkaniu. Jest w nim apel o podjęcie prac nad ustawą metropolitalną dla Pomorza.
Małe gminy skorzystają
Podczas czwartkowego posiedzenia pomorscy samorządowy przekonywali senatorów, że wbrew obiegowym opiniom - metropolia nie jest mechanizmem, który służy interesom dużych miast kosztem mniejszych gmin, a wręcz przeciwnie. Prezydent Gdańska podkreśliła, że nie należy się obawiać, iż mniejsze miejscowości stracą finansowo będąc w metropolii, bowiem w przypadku np. Zintegrowanych Inwestycji Terytorialnych w Obszarze Metropolitalnym Gdańsk-Gdynia-Sopot to właśnie one skorzystały - Władysławowo liczące 15 tys. mieszkańców w budżecie unijnym 2014-2020 otrzymało 862 zł na mieszkańca, kolejne miejsca zajmują Kartuzy i Stegna, następne Gdynia, a dopiero na kolejnym, piątym miejscu jest Gdańsk.
Wójt Pruszcza Gdańskiego Magdalena Kołodziejczak dodała, że w 2011 roku do ówczesnego Stowarzyszenia Gdański Obszar Metropolitalny (dzisiejszego Obszaru Metropolitalnego Gdańsk-Gdynia-Sopot) dobrowolnie przystąpiło prawie 60 samorządów.
- Upatrywaliśmy w tym cały szereg korzyści, które takie członkostwo niesie. Do dzisiaj płacimy składki, dzięki którym Stowarzyszenie może w naszym imieniu realizować niezwykle korzystne dla nas przedsięwzięcia. Motorem wielu tych przedsięwzięć jest miasto Gdańsk, ponieważ duże samorządy mają zdecydowanie lepszą możliwość administrowania, zarządzania i budowania zespołu personalnego świetnych fachowców. Gminy wiejskie, w imieniu których dzisiaj mówię, niestety nie mają takich możliwości. Stąd bardzo cenimy sobie to, że duże samorządy nas wspierają.
Burmistrz Kartuz zaznaczył, że nie ma możliwości rozbudowy kolei przy współudziale środków finansowych tylko i wyłącznie samorządu, i bez wsparcia centralnego - a więc bez stworzenia sieci metropolii - będzie coraz trudniej.
- Metropolia to właśnie dla nas szczególna szansa. To budowa wspólnych sieci dróg i inwestycji, które przybliżają nas do możliwości jak najszybszego dotarcia do całego Trójmiasta. Małe samorządy same sobie nie poradzą. Stąd nasza determinacja - wszyscy deklarujemy się do tego, aby przystąpić, i przystąpiliśmy do Związku Metropolitalnego, mówił Mieczysław Gołuński.
– Jestem przedstawicielem jednej z piękniejszych gmin na Pomorzu. Czynnik komunikacyjny to problem, z którym mierzą się prowincjalne samorządy. Chodzi o wyludnienie. Jeśli my nie stworzymy dla mieszkańców, którzy zdecydowali się mieszkać w Pelplinie, na peryferiach, metropolii, takich warunków do życia jak w Trójmieście, oni nas opuszczą, mówił z kolei Mirosław Chyła, burmistrz Pelplina. – Szansą jest metropolia. To jest dobry, sprawdzony model, który funkcjonuje w Europie.
Członkowie komisji senackich przyjęli projekt uchwały pomorskich samorządowców. A to oznacza, że trafi on na sesję plenarną, która najprawdopodobniej odbędzie się we wrześniu. Jeśli zyska poparcie większości w izbie wyższej polskiego parlamentu, zostanie skierowany do Sejmu RP.
Potrzebna ustawa
O ustanowienie metropolii nasz region stara się od lat. W 2011 r. z inicjatywy prezydenta Pawła Adamowicza powstało stowarzyszenie samorządowe Obszar Metropolitalny Gdańsk-Gdynia-Sopot, w którym współdziała 57 samorządów - zarówno gminy miejskie, jak i wiejskie, a także osiem powiatów. OMG-G-S łącznie obejmuje obszar o powierzchni blisko 5,5 tys km², zamieszkały przez prawie 1,6 mln mieszkańców.
Pomorska metropolia istnieje więc faktycznie, ale do jej dalszego rozwoju niezbędna jest ustawa uchwalona przez obie izby parlamentu i podpisana przez Prezydenta RP. Dzięki temu samorządy zyskają dodatkowe kompetencje i środki finansowe. Na mocy takiej ustawy w 2017 r. władze centralne powołały do życia Metropolię Górnośląsko-Zagłębiowską i jest to na razie jedyny jak dotąd - pilotażowy - projekt, który uzyskał wsparcie władz państwowych.
Czym jest Związek metropolitalny?
Związek metropolitalny jest kolejną formą współdziałania jednostek samorządu terytorialnego przynoszący konkretne, codzienne korzyści dla mieszkańców obszaru metropolitalnego. Uchwalenie ustawy przez Parlament dałoby prawo dysponowania dodatkowymi środkami na realizację wspólnych zadań. 5% z podatku PIT, zasilające dotąd budżet państwa, przeznaczonych zostanie na poprawę jakości życia mieszkańców Metropolii.
Związek metropolitalny łączy gminy, miasta i powiaty, dając możliwość wspólnego realizowania zadań takich jak planowanie inwestycji, np. lokalizacji większych osiedli, fabryk, dróg i tras rowerowych czy sieci ciepłowniczych, zapewnienie połączeń autobusowych czy kolejowych oraz promocja zespołu miast i gmin jako jednego organizmu.
Wzmacnianie obszarów metropolitalnych nie jest dzieleniem Polski na silniejszych i słabszych. Współpraca dużych i małych samorządów wokół największych miast jest esencją zrównoważonego rozwoju kraju. Związek metropolitalny to większy dostęp dla mieszkańców wsi i małych miasteczek do specjalistycznej opieki medycznej, edukacji i rynku pracy. Jak pokazują wszystkie badania tam, gdzie została utworzona struktura metropolitalna lepiej zorganizowany jest transport publiczny oraz bardziej skoordynowana jest przestrzeń publiczna.
Usankcjonowana metropolia to rozbudowany system transportu publicznego, sprawniejsze i szybsze połączenia na podstawie jednego biletu, walka o czyste środowisko i powietrze, skoordynowane planowanie przestrzenne, współpraca przy realizacji inwestycji, wspólne planowanie przebiegu dróg oraz rozwój zrównoważonej mobilności.