aktualności
Pomagamy zwierzętom. OMGGS wspiera schronisko Promyk
Kilkadziesiąt kilogramów mokrej i suchej karmy, w tym specjalistycznej - dla suczek karmiących oraz szczeniąt, do tego koce i legowisko - m.in. te rzeczy pracownicy Obszaru Metropolitalnego Gdańsk-Gdynia-Sopot przekazali gdańskiemu schronisku dla bezdomnych zwierząt Promyk.
"Serce człowieka można poznać po tym, jak traktuje zwierzęta" - powiedział kiedyś słynny niemiecki filozof Immanuel Kant. W myśl tej zasady pracownicy biura Obszaru Metropolitalnego zorganizowali firmową zbiórkę dla podopiecznych gdańskiego schroniska dla bezdomnych zwierząt Promyk. Udział w inicjatywie wzięli wszyscy, którym los czworonogów nie jest obojętny. Zebrane rzeczy do schroniska zawiozła ekipa zespołu MEVO.
- Wsparcie lokalnych schronisk dla zwierząt jest jednym z kluczowych elementów budowania odpowiedzialnej społeczności. Uznaliśmy, że taka zbiórka jest szczególnie ważna w okresie zimowym, bo właśnie wtedy potrzeby schronisk znacząco rosną, szczególnie na ciepłe posłania i odpowiednią żywność - informuje Klaudia Kaźmierczak, koordynatorka ds. marketingu i zarządzania projektami w OMGGS i inicjatorka zbiórki.
Warto pomagać, bo zwierzęta same sobie nie poradzą
Schronisko dla Bezdomnych Zwierząt “Promyk” to miejsce, które każdego dnia zapewnia opiekę dziesiątkom psów i kotów, które zostały porzucone lub znalezione.
- Jak podkreślili pracownicy schroniska, gdy zawieźliśmy im nasze dary, pomoc materialna, jak też zaangażowanie wolontariuszy, zawsze są nieocenione. Każda forma wsparcia – od przekazywania karmy, przez koce i akcesoria, aż po adopcję – realnie wpływa na jakość życia zwierząt - mówi Klaudia Kaźmierczak i zachęca wszystkich do włączenia się w pomoc lokalnym schroniskom oraz wspierania ich w miarę swoich możliwości.
Ważne jest, aby odpowiadać na aktualne potrzeby placówek. Najczęściej publikują one listy priorytetowych, potrzebnych w danym momencie produktów.
-To niewielki wysiłek, który w połączeniu z działaniami innych osób może przynieść ogromne efekty. Razem możemy więcej - podkreśla Klaudia Kaźmierczak.